sobota, 24 września 2011

Posted by Anonimowy On 17:21 0 komentarze

Umieć przegrywać z klasą





Autor: Morfeusz33



Przede wszystkim, absolutnie nie należy interpretować tego co napiszę jako dowód na wyższość niektórych zespołów nad innymi. Zresztą … ten zespół, który pozornie wypadnie lepiej w tym porównaniu po prostu … przegrywając lepiej to przyjął, gdyż już rok wcześniej cudem uniknął klęski i stąd w sezonie, w którym w końcu przegrał był już trochę … po cichu oczywiście … na to przygotowany. Natomiast ten zespół, który w pozornie wypadnie gorzej w tym porównaniu po prostu był mniej przygotowany na porażkę, gdyż wcześniej wychodził z dużych tarapatów i sądził, że znowu z nich wyjdzie. Stąd też … nie idźcie w kierunku interpretacji o wyższości jednego zespołu nad innym – czytajcie tekst tylko jako dowód na to, że trzeba po prostu umieć przegrywać z klasą, bo jak tego nie umiemy to … pamiętane to jest potem długo.

Na wstępie, konieczne wyjaśnienie pewnych rzeczy z historii koszykówki.

Boston Celtics reprezentowali wschodnią część ligi NBA w finale NBA w sezonie 1983/1984, a następnie 1984/1985, 1985/1986 i 1986/1987. Oznacza to 4 kolejne sezony.

Natomiast, w sezonie 1987/1988 przegrali walkę o wejście do finału z Detroit Pistons, których rok wcześniej przez ogromne szczęście cudem pokonali.

Detroit Pistons reprezentowali wschodnią część ligi NBA w finale NBA w sezonie 1987/1988, 1988/1989 i 1989/1990. Oznacza to 3 kolejne sezony.

Natomiast, w sezonie 1990/1991 przegrali walkę o wejście do finału z Chicago Bulls, których przez poprzednie 3 sezony eliminowali z rozgrywek.

Tak więc podsumowując, najpierw przez 4 kolejne sezony Boston Celtics reprezentowali wschodnią część ligi w finale NBA, a potem przez następne 3 kolejne sezony – tą funkcję pełnili Detroit Pistons, którzy w swoim pierwszym z trzech sezonów pokonali właśnie Boston Celtics w walce o to miejsce w finale.

FILM NA YOUTUBE –

W tym momencie proponuję zobaczenie filmu na youtube,

A potem napiszę dalszą część tekstu

(pod całością - filmik w wersji bezpośrednio na stronce)

Zakładam, że zobaczyliście film … Na wszelki wypadek go opiszę w dużym skrócie.

Najpierw oglądamy sytuację z meczu Celtics – Pistons, gdzie w roku 1988, po 4 latach królowania we wschodniej części NBA Celtowie przegrywają z Pistons. Przegrali z zespołem lepszym, młodszym, zdrowszym. Po prostu … Już rok wcześniej, w 1987 roku, ogromne szczęście uratowało Celtów (mniejsza o szczegóły), którzy zagrali w finale NBA, choć byli blisko, żeby już w 1987 nie grać w finale NBA. To co ważne to jak zachował się zespół Boston Celtics, których gwiazdy spokojnie opuściły arenę na parę sekund przed meczem ze względów bezpieczeństwa (mecz był w hali Detroit Pistons). Jedna z gwiazd Celtów wymieniła pozdrowienie z paroma zawodnikami Detroit (białe koszulki) mówiąc jednej z nich, że muszą w finale NBA grać twardo i że życzy im wygranej (tego na filmie nie słyszymy, ale wiem, że to właśnie powiedział).

Potem, oglądamy fragment z 1991 roku, kiedy Chicago Bulls pokonują i eliminują Detroit Pistons z rozgrywek. Znowu, gwiazdy przegrywającego zespołu schodzą z boiska zanim formalnie mecz się kończy. Ci, którzy nie lubią zespołu z Detroit, lub kibicują Chicago Bulls, zawsze twierdzili, że Detroit nie byli tak zagrożeni agresywnym zachowaniem fanów w hali, żeby ich gwiazdy musiały schodzić z boiska wcześnie, gdyż … grali w końcu ten konkretny mecz w swojej hali … Poza tym, niektórzy twierdzą, że to, że fakt, że jeden z zawodników przegrywających Detroit (w tej części też w białych koszulkach) pogratulował zwycięzcom (gratujący był ważnym, ale rezerwowym zawodnikiem przegrywającej ekipy) to i tak nie zmienia faktu, że Detroit odpadając znacznie gorzej znieśli swoją przegraną, nie oddając takiej satysfakcji swoim pogromcom, jaką samo uzyskali od Boston Celtics, kiedy eliminowali ich 3 lata wcześniej …

Może to prawda … a może jednak nie. Nie zapominajmy, że Boston Celtics, kiedy w 1988 roku Detroit Pistons ich eliminowali byli drużyną pełną problemów zdrowotnych (m.in. duże kłopoty zdrowotne gwiazdy Celtics Larry’ego Bird’a) i kadrowych (m.in. pozyskany jako rezerwowy podkoszowy weteran Artis Gilmore zawiódł całkowicie), stąd też było im „łatwo” gratulować wygranej swojemu pogromcy, gdyż byli ekipą słabszą i mieli chyba tego świadomość, choć serca do gry im nie brakowało.

Można dyskutować wiele …, można porównywać zachowanie jednej ekipy jak przegrywała i drugiej ekipy jak przegrywała … Postanowiłem Wam pokazać ten filmik, do którego link zamieściłem bo to … po prostu bardzo ciekawe porównanie wrzucone na youtube przez jednego z aktywniejszych użytkowników tego serwisu.

Generalnie, są tacy, którzy twierdzili i sporo w tym racji, że niezależnie do tego jak ocenić zachowanie przegrywających Detroit Pistons w 1991r. to i tak zostało ono odebrane przez społeczność ligi jako bardzo niewłaściwe, a gwiazdorowi Detroit Isiah Thomas’owi zamknęło drogę to gry na olimpiadzie w Barcelonie w 1992r. w słynnym „Dream Team’ie”, gdyż miał nie życzyć sobie jego w ekipie Michael Jordan.

Warto więc starać się przegrywać z klasą … gdyż „zły styl porażki” bywa pamiętany bardzo długo …

FILM W WERSJI BEZPOŚREDNIO NA STRONCE

środa, 14 września 2011

Posted by Anonimowy On 21:00 0 komentarze

Dużo zależy jednak od uśmiechu losu – na przykładzie Kareem’a Abdul-Jabbar’a





Autor: Morfeusz33


Wszystkie filmiki, które w tekście są w postaci linku do youtube znajdziecie na końcu, pod tekstem, również bezpośrednio na stronce !


Opowiem Wam dzisiaj ciekawą historię i wnioski jakie z niej wynikają, jednak wymaga ona sporo wprowadzenia. Muszę przedstawić Wam najpierw w dużym skrócie i uproszczeniu sylwetki dwóch koszykarzy.

Przede wszystkim, pytam kto jest liderem w największej liczbie zdobytych punktów w historii NBA na chwilę obecną przynajmniej (jak wliczać punkty zdobyte w nieistniejącej już ABA to i tak omawiane 1 miejsce pozostaje bez zmian) ? Odpowiedź brzmi: Kareem Abdul-Jabbar grający 20 sezonów w latach 1969 – 1989 w NBA (do 1975 w Milwaukee Bucks, potem w Los Angeles Lakers). Świetny zawodnik, który do 40 roku życia na pewno czyli do 1987r. (dwa ostatnie sezony miał już gorsze – 1987/88 i 1988/89) – mógł pochwalić się wyjątkową łatwością w zdobywaniu punktów !

Oczywiście, kiedyś lider w tej statystyce może się zmienić, jednak wielkości Abdul-Jabbar’a to i tak nigdy już nie zmieni.

Kareem Abdul-Jabbar to w skrócie więc: wyjątkowo wspaniały zawodnik, moim zdaniem drugi w historii koszykówki po Michael’u Jordan’ie największy koszykarz. Po prostu …

FILM NA YOUTUBE – Moment kiedy Abdul-Jabbar objął prowadzenie w w/w statystyce i już go na razie nie oddał

FILM NA YOUTUBE – Abdul-Jabbar w finale NBA 1985 w wieku 38 lat !

Druga osoba, którą muszę przypomnieć, zanim powiem co chodzi mi po głowie to Ralph Sampson. Ralph Sampson – 224cm wzrostu, środkowy, którego trudno opisać. Studiujący w latach 1979-1983, następnie od sezonu 1983/1984 do sezonu 1986/1987 grający niezłą koszykówkę, następnie już tylko przegrywający z kontuzjami – które zakończyły przedwcześnie jego karierę. Na początku lat 1980-tych, wydawało się, że to Ralph Sampson będzie największym koszykarzem w historii ! Pozornie miał wszelkie dane ! Był bardzo wysoki, przy tym dryblujący jak point guard, wyjątkowo szybki ! Całkowicie wyjątkowy ! Jednak nie było mu dane … w dużym skrócie jego kolana nie wytrzymywały obciążeń zawodowego uprawiania sportu i doprowadziły, iż w 1987 roku w wieku dopiero 27 lat praktycznie zakończył prawdziwe granie.

Ralph Sampson miał też swoją dużą wadę, z wyjątkiem zdrowia, o której również nie wiedziano, a na pewno zanim rozpoczął grę w NBA – słabą psychikę, które powodowała, że m.in. jego jedyny występ w finale NBA trudno uznać za choćby trochę udany – liczne faule, dyskwalifikacja po bójce w ważnym meczu i tym podobne. Jednak krótko przed rozpoczęciem kariery w NBA był kandydatem na największego koszykarza w historii – nie został nim, ale wtedy (1981 – 1982 – 1983) uważano, że nim będzie bez wątpienia ! O Michael’u Jordan’ie nie wielu słyszało, a Abdul-Jabbar miał na tle tego co oczekiwano, że pokarze Sampson być przeciętnym zawodnikiem …

Dodam wyraźnie, że nawet dopóki Ralph Sampson był zdrowy to i tak nie grał tego co oczekiwano i do czego był zdolny, ale … może nie zdążył się przełamać … to już temat na inną „rozmowę”.

FILM NA YOUTUBE – Popis Sampson’a w jednym z meczy All-Star Game

FILM NA YOUTUBE – Środkowy 224cm Sampson w szybkiej kontrze !

FILM NA YOUTUBE – Przykładzik możliwości zdrowego Sampson’a

Teraz, kiedy mam nadzieję, że już wiecie jak wielki był i zawsze będzie Kareem Abdul-Jabbar i teraz, kiedy mam nadzieję, że już wiecie jak wielki oczekiwano, że będzie Ralph Sampson (a jaki nigdy nie został nawet w czasie jak był zdrowy !) no to teraz możemy przejść dalej …

W 1982 roku Los Angeles Lakers podjął się nieudanej oczywiście jak wiemy próby takiego zahandlowania zawodnikami, która miała doprowadzić do przerwania nauki w college’u przez Ralph’a Sampson’a (czyli wejścia do draftu NBA nie w 1983 roku, ale już w 1982 roku) i pozyskanie w lecie 1982 właśnie przez LA Lakers Sampson’a do ich ekipy przez m.in. innymi oddanie Kareem Abdul-Jabbar’a do New York Knicks !

FILM NA YOUTUBE – Nieudana próba wymiany Abdul-Jabbar’a na Sampson’a w 1982 roku

Do tego nie doszło – całe szczęście dla Lakers, dla których Abdul-Jabbar zagrał jeszcze 7 sezonów, zdobywając w jednym z nich NBA Finals MVP jako 38 latek (choć ostatnie 2 sezony jednak już nie w takim stylu) dobrej koszykówki, a Ralph Sampson miał zagrać (nie liczę późniejszych lat „próby grania” w koszykówkę …) tylko 4 sezony i to wcale nie takie „gigantyczne” sezony jak oczekiwano. Gdyby do tego jednak doszło to Lakers ucierpieli by wiele, a Abdul-Jabbar … właśnie pomimo całej jego wielkości i geniuszu sportowego „zrobiłby znacznie mniejszą karierę” … Znacznie mniejszą !

Otóż właśnie … jak to się mówi szczęście sprzyja lepszym, ale szczęściu trzeba pomóc. Czyli innymi słowami – sukces życiowy to i praca, i szczęście. Te dwa czynniki: 1) praca i talent i 2) szczęście są oba wymagane, żeby odnieść sukces życiowy !

Kareem Abdul-Jabbar to zawodnik absolutnie wybitny. Grał w koszykówkę do 42 roku życia, jednak co naturalne począwszy od mniej więcej 37 roku życia zaczął „zwalniać” grając od tego momentu powoli jednak ciut słabiej – tracąc głównie na kondycji, jednak świetni koledzy z zespołu (m.in. tacy jak Magic Johnson) powodowali, od tego momentu mógł ograniczać swoje słabnące siły na najważniejsze momenty meczu, dzięki temu do 40 roku życia grał na tym samym wysokim poziomie, przyczyniając się do sukcesów ekipy ! Posiadał też w zespole gigantyczny autorytet wśród zawodników i całej ekipy zarządzającej klubem, na czele z właścicielem zespołu ! To powodowało, że aż do 42 roku życia, aż do końca, był ważnym elementem zespołu.

Wyobraźcie sobie teraz sytuację, kiedy w 1982 roku życia zostaje przehandlowany do New York Knicks. Mam nadzieję, że kibice tej drużyny nie zrozumieją mnie źle – to fantastyczna ekipa, ale … z Los Angeles Lakers w latach 1980-tych to mierzyć się na pewno nie mogła.

Wyobraźcie sobie, że w wieku 35 lat trafia do drużyny, z którą prawdopodobnie nie awansowałby nigdy do finału NBA, która nie osiągnęłaby większych sukcesów, a sam trafiając jako zbawca drużyny … zostałby prawdopodobnie uznany za nieudany transfer, wszak nie wygrał dla nich ligi ! Nie wygrałby bo … koszykówka do gra zespołowa i nawet wtedy mistrzostwo wymagało ekipy wielu dobrych zawodników … takiej ekipy z Abdul-Jabbar’em Knicks i tak by nie mieli.

Prawdopodobnie nie grałby więc do 1989 roku (42 lata), nie zostałby liderem w ilości punktów w historii NBA i ABA (a na pewno jest nim od 1984 roku do 2011 roku …), poza tym Karl Malone prawdopodobnie by nim w pewnym momencie swojej kariery został (tak tak … w takim scenariuszu to Karl Malone byłby najwięcej punktującym w historii NBA !!!). Słowem … mimo wszystkich jego zalet, jego wielkości, nie byłby TYM Kareem Abdul-Jabbar’em, którym jest !

Jaki z tego morał ! A no ten, że było mu pisane być ZAPAMIĘTANYM jako wielki (wielki i tak by w takim scenariusza był, ale nie był by jako taki zapamiętany !!!). Było mu pisane być zapamiętanym jako 41-letni kapitan drużyny mistrzów NBA z 1988r. z Miasta Aniołów ! Było mu pisane być zapamiętanym jako „The Captain”, „playing 20th season in NBA”, „Kareeeeeeeeeeeeeem Abduuuuuuuuul-Jabbar” … Było mu to pisane. On umiał pomóc szczęściu, ale … je miał !

A jak piszę wyżej … obie rzeczy są niezbędne – i praca + talent, i szczęście losu !

Na marginesie, dla tych co przebrnęli przez cały ten tekst gratulacje i podziękowania od autora …


FILM NA YOUTUBE – Moment kiedy Abdul-Jabbar objął prowadzenie w w/w statystyce i już go na razie nie oddał



FILM NA YOUTUBE – Nieudana próba wymiany Abdul-Jabbar’a na Sampson’a w 1982 roku




FILM NA YOUTUBE – Popis Sampson’a w jednym z meczy All-Star Game



FILM NA YOUTUBE – Abdul-Jabbar w finale NBA 1985 w wieku 38 lat !




FILM NA YOUTUBE – Przykładzik możliwości zdrowego Sampson’a



FILM NA YOUTUBE – Środkowy 224cm Sampson w szybkiej kontrze !

poniedziałek, 12 września 2011

Posted by Anonimowy On 20:58 0 komentarze

Head Coach w NBA – nie oceniajcie ich tylko na podstawie wyników zespołów, które prowadzą




Autor: Morfeusz33


Dzisiaj pragnę podzielić się z Wami moimi przemyśleniami na temat tego, iż ten kto ocenia head coach’a w NBA (czyli jak to ubogi w tym zakresie język polski określa niewłaściwie „trenera”) tylko na podstawie wyników jego zespołu popełnia duży błąd. Zasada ta pewno dotyczy innych lig i innych dyscyplin zespołowych.

Było mi bardzo trudno znaleźć odpowiednie (treścią i jakością filmu) filmiki do zobrazowania tego co chcę Wam powiedzieć. Nie wiem czy mnie się to udało (m.in. ponieważ filmik nr 2 nie jest jednak tak dobrej jakości jak chciałbym, żeby filmiki zawsze były, ale jednak jest …).

Dodatkową trudność natrafiłem jak zrozumiałem, że do tego, co chcę Wam przekazać potrzeba sporo wiedzy koszykarskiej, którą nie wiem czy dobrze i interesująco Wam sprzedam.

Ale do dzieła …

Na filmie nr 1 (poniżej link do youtube; pod tekstem wersja bezpośrednio na stronce)

FILMIK NR 1 NA YOUTUBE – to dzięki Abdul-Jabbar’owi Riley zaistniał w LA Lakers

oglądacie Head Coach’a Los Angeles Lakers Pat’a Riley’a (był nim w latach 1981 – 1990), który tłumaczy podstawowe zagranie, które pod jego wodzą w latach 1981 – 1989 (w 1990 już nie - … ponieważ Abdul-Jabbar w 1989 skończył karierę sportową) grali Los Angeles Lakers, zdobywając w tym czasie 4 razy tytuł mistrza – czyli wygrywając rozgrywki (4 razy na 8 lat / sezonów).

Zagranie to oparte było o geniusz najważniejszego zawodnika tego zespołu do 1989r. Kareem’a Abdul-Jabbar’a. Jak sam Pat Riley przyznaje na końcu to Abdul-Jabbar i jego geniusz uczyniły z niego świetnego head coach’a. Nie starczyłoby miejsca, żeby dokładnie Wam wyjaśnić to, jednak … po obejrzeniu dużej ilości meczy Los Angeles Lakers z tamtego okresu przyznaję, że … to prawda. Więcej, zarzucano Pat’owi Riley’owi, i słusznie zarzucano, że nie wykorzystywał potencjału tego zespołu, w którym grali razem najlepszy rozgrywający (point guard) w historii Magic Johnson i najlepszy środkowy (center) w historii czyli Kareem Abdul-Jabbar; Ci krytycy moim zdaniem mieli rację. Zespół nie wykorzystywał swojego potencjału i wbrew pozorom 4 tytuły mistrza na 8 lat biorąc pod uwagę potencjał tej ekipy – to nie jest tak dużo. Pomyśleć można by jednak … ale head coach – 4 tytuły w 8 lat !

Na filmie nr 2 (poniżej link do youtube; pod tekstem wersja bezpośrednio na stronce)

FILMIK NR 2 NA YOUTUBE – Michael Jordan kontra obrona New York Knicks

oglądacie bardzo profesjonalnie rozpracowaną strategię obronną zespołu New York Knicks, który w lecie 1992 i w lecie 1993 zmierzył się pod wodzą ich head coach’a czyli … Pat’a Riley’a z Chicago Bulls Michael’a Jordan’a (Pat Riley był head coach’em NY Knicks w latach 1991 – 1995).

New York Knicks w tym okresie awansowali tylko raz do finału NBA, który zresztą przegrali („głównie na własne życzenie)”. Pomyśleć można by … słaby zespół ze słabym head coach’em. A właśnie było dokładnie przeciwnie !

Pat Riley „wycisnął z tego zespołu” więcej niż, moim zdaniem, było ten zespół w stanie zagrać !

Na czele ekipy stał 213 cm środkowy Patrick Ewing, który zamiast być najlepszym obrońcą i zbierającym ligi cały czas usiłował udowodnić sobie i innym, że będzie czołowym punktującym ligi … efekt – moim zdaniem – nie był dobry. Nigdy nie osiągnął tej skuteczności w ataku (lepiej powiedzieć pewności tzn. zbyt często zdarzały mu się mecze, w których grał w ataku słabo, nie trafiając nawet w obręcz … w co po niektórych sfilmowanych momentach) – do Hakeem’a Olajuwon’a było mu daleko. Byłem i jestem krytykiem Ewing’a, ale idźmy dalej.

Charles Oakley, podstawowy silny skrzydłowy, z dorobkiem w 1992 roku mniej niż 9 zbiórek na mecz i mniej niż 7 punktów na mecz (wtedy tylko 29 letni);

chimeryczny mały skrzydłowy McDaniel (więcej gwiazdor niż zawodnik) zamieniony w 1993r. na Charles’a Smith’a, który musiał grać jako mały skrzydłowy nie mając z tą pozycją wiele wspólnego.

Na innych pozycjach również moim zdaniem nie było geniuszy.

Podsumowując, Pat Riley potrafił z dość słabej drużyny uczynić ekipę grającą ostro i skutecznie (sędziowie na to pozwalali …) w obronie, ekipę wierzącą w swoje siły, wierzącą, iż stać ją na pokonanie największego geniusza koszykówki Jordan’a w okresie jego największej zwyżki formy ! New York Knicks naprawdę wierzyli, że są w stanie pokonać Chicago Bulls Jordan’a w czasach, kiedy jego koledzy z zespołu zapewniali mu już odpowiednie wsparcie !

Za ten okres pracy – w New York Knicks – gdzie przez 4 sezony tylko raz awansował do finału NBA (i go przegrał) Pat Riley zasługuje na znacznie większe laury, niż za cały 8 letni (z 4 tytułami mistrza) okres pracy w LA Lakers ! Unikajmy więc oceniania head coach’ów tylko na podstawie wyników zespołów, jakie prowadzą – to może doprowadzić nas do niewłaściwych wniosków.


FILMIK NR 1 WERSJA BEZPOŚREDNIO NA STRONCE




FILMIK NR 2 WERSJA BEZPOŚREDNIO NA STRONCE