czwartek, 7 lipca 2011

Len Bias … brak słów … a mógł być drugi Jordan

Posted by Anonimowy On 00:34 4 komentarze




Autor: Morfeusz33


Len Bias.

Nic Wam to prawdopodobnie nie mówi w ogóle. Niestety … nie może nic Wam to powiedzieć. Dlaczego ? Ponieważ ten facet nie zagrał ani minuty w NBA. Niestety … Zmarł dwa dni po drafcie, w którym został wybrany z numerem drugim w drafcie 1986 roku przez zespół ówczesnych mistrzów świata, którzy zdobyli NBA Championship w tym roku czyli Boston Celtics.

Len Bias – 203 cm, mogący grać na pozycjach Shooting guard – rzucający obrońca(„2”), Small Forward – mały skrzydłowy („3”) i Power Forward – silny skrzydłowy („4”). Fantastyczny atleta. Porównywalny (i nie bez powodów) z Michael’em Jordan’em, choć w sytuacji, kiedy nie zagrał ani minuty w NBA to to wszystko tylko takie „gadanie austriackie” i „swoją rację” będą mieli i Ci co będą bardzo chłodno reagować na wielkie słowa o niedoszłym geniuszu Bias’ie, jak i Ci, którzy odpowiedzą na te słowa ze zrozumieniem (tzn. że rzeczywiście … mogło być z nim w NBA ciekawie …).

Dwa dni po wyborze w drafcie, na wskutek przedawkowania narkotyków chłopak (miał 22 lata) zmarł. Brak słów …

Przede wszystkim ten konkretny draft (1986 rok) pełny był dobrych zawodników (o jednym z nich Roy’u Tarpley’u kto wie czy kiedyś nie napiszę osobnego tekstu), którzy mieli problemy z narkotykami. Jeden z najgorszych draftów w NBA, choć gdy wziąć sam talent i to co teoretycznie (bo nie osiągnęli wiele), ale ile teoretycznie mogli osiągnąć zawodnicy z tego draftu to jeden z najsilniejszych.

Ale po kolei …

Będący u szczytu chyba swojej managerskiej formy wielki działacz Boston Celtics Red Auerbach już od paru lat (paru lat przed 1986 rokiem) starał się uzyskać wysoki wybór w drafcie 1986 roku, przeczuwając słusznie, że od jesieni tego roku jego zespół, bez wsparcia młodej, świeżej koszykarskiej krwi, zacznie słabnąć. Tak też było. Jeden z zawodników, który kiedyś grał w pierwszej piątce Celtów został sprzedany w zamian za wybór w drafcie 1986 roku, który okazał się być wyborem nr 2 - Len’em Bias’em.

Boston Celtics w 1986 roku co to była za drużyna ?

Nie mówię, że nie było w historii innych wybitnych drużyn, choćby Chicago Bulls z sezonu 1995/1996 (Jordan, Pippen, Rodman). Jednego będą jednak bronił – Boston Celtics z 1985/1986 sezonu to jedna z paru najlepszych drużyn w historii koszykówki. Ale nie o tym teraz …

Drużyna ta składała się z zawodników w wieku: (1) pierwsza piątka: 31, 26, 29, 28, 32, (2) szósty zawodnik: 33, (3) inny ważny rezerwowy: 33, (4) jeszcze jeden ważnych rezerwowy: 29.

Czyli … nie żeby stara drużyna to była. Wtedy jeszcze nie – rok później już tak ;) … Drużyna ta była wybitna, ale wymagała wsparcia młodszych. Bez wsparcia (Bias zmarł 2 dni po drafcie) w 1987 roku ledwo awansowała do finału NBA, gdzie przegrała wyraźnie, a w 1988 roku ledwo awansowała do finału wschodu, gdzie przegrała (niby tylko 2-4) w bardzo złym stylu.

Len Bias był, zdaniem niektórych, wyższą wersją (203 do 198 czy 199) Michael’a Jordan’a. Był świetny – szybki, świetnie rzucał, uniwersalny (od SG do PF). Jak Celtowie bez niego w 1987 roku awansowali do finału NBA to z nim … w 1987 i 1988 wygrali by całą ligę zdobywając 3 tytuły pod rząd. Bez wątpienia … (bo niektórzy tak piszą i mówią …) choć oczywiście zawsze można mówić, że czy tak by było to nie wiemy, bo tego „nie sprawdzono”.

Jak zacząłem poważnie interesować się historią NBA to natrafiłem na paru wybitnych zawodników, którzy z racji własnych słabości (np.: Len Bias, Roy Tarpley) czy problemów zdrowotnych (np.: Ralph Sampson) mogli przejść do historii jako mega gwiazdy, ale jednak nikt o nich za bardzo nie pamięta, a co dopiero ma za co doceniać.

Historia Len’a Bias’a jest tragiczna i pouczająca za razem. Zgadzacie się lub wątpicie w celność porównania Bias – Jordan – nieważne … ale jednak … wyobraźcie sobie NBA bez Michael’a Jordan’a, którego w ogóle w NBA by nie było ? Trudne prawda ? Tak czuli się zawodnicy, kibice i szefostwo Celtów (niektórzy kibice do dziś tak się czują – nie tylko starsi wiekiem, ale i młodsi fani Celtów), jak się dowiedzieli, że „ich 203cm Michael Jordan” zmarł z przedawkowania – facet, który z drużyną jaką wtedy mieli – zmiótł by ligę … wygrywając prawdopodobnie może i ponad 70 meczy w sezonie 1986/1987 …

A już był ich … ale tylko na dwa dni.

W tym momencie pozostaje tylko w ciszy … zobaczyć filmik z jego wyboru w drafcie 1986 roku.

TUTAJ KLIKNIESZ PO FILMIK O DRAFCIE 1986 GDZIE WYBRANO LEN’a BIAS’a

Jaki drugi proponuję filmik o tym co zdołał przed śmiercią osiągnąć Len Bias, a zdołał już wtedy zachwycić wielu …

TUTAJ KLIKNIESZ PO FILMIK O TYM CO ZDOŁAŁ PRZED ŚMIERCIĄ OSIĄGNĄĆ LEN BIAS

Cóż powiedzieć na koniec … Chyba nic. Historia Len’a Bias’a to w końcu tragiczna historia o drugim Jordan’e, którego nigdy nie było …

Nie pragnąłem w tym tekście udowodnić, że „Boston Celtics 1987 + Len Bias” i „Boston Celtics 1988 + Len Bias” to ekipy mistrzowskie na 100% … Są tacy co mówią, że jeśli by nie zmarł z powodu przedawkowania to tak jak niektórzy inni z tego draftu – z powodu uzależnienia w NBA nie osiągnąłby oczekiwanych wyników … Można mówić i pisać i w ten sposób. Bardziej moim zamysłem było przypomnienie postaci Bias’a – ukazanie najbardziej optymistycznej wersji historii z jego udziałem i dzięki temu powiedzenie tak przy okazji trochę coś jak … a jak dobrze by było gdyby nie pewne złe decyzje … „Bias do grzecznych nie należał” i dzięki temu pozbawił koszykówkę bardzo, bardzo … i to bardzo wiele …


Filmik - Len Bias w drafcie 1986 roku jako nr 2 bezpośrednio na stronce poniżej.




Filmik - Len Bias - to co osiągnął w swoim życiu poniżej.


4 komentarze:

...
Nie słyszałem o tym graczu(czy może niedoszłym graczu) nigdy wcześniej. Nie wiem tym bardziej jak grał, jaki wpływ na wynik potrafił osiągnąć, czy po dostaniu sie do NBA nerwowość i brak doświadczenia nie zjadłyby go. Mimo to sądzę że Celtics z nim byliby lepszą drużyną niż bez niego (a przecież w 2 najbliższych sezonach osiągnęli Finał NBA i Finał Wschodu)
PS. Wiem to także z tego względu że czytając tekst słuchałem w radio muzyki 'We are the champions' z repertuaru Queen. Przypadek? śniej. Nie wiem tym bardziej jak grał, jaki wpływ na wynik potrafił osiągnąć, czy po dostaniu sie do NBA nerwowość i brak doświadczenia nie zjadłyby go. Mimo to sądzę że Celtics z nim byliby lepszą drużyną niż bez niego (a przecież w 2 najbliższych sezonach osiągnęli Finał NBA i Finał Wschodu)
PS. Wiem to także z tego względu że czytając tekst słuchałem w radio muzyki 'We are the champions' z repertuaru Queen. Przypadek?

Napisałeś dwa razy to samo :P Len Bias - człowiek zagadka - tak na marginesie. Również i ja nie słyszałem o nim wcześniej, mimo już długiego siedzenia w NBA (i nie tylko), ale to musiała być tragedia. Zapowiadało się na piękne chwile z zawodową koszykówką. Skończyło - jak widać.

PS. Dobrze jest czasem poczytać takie nowości (Morfo - gratki) na tym blogu bo pewnie nigdy bym się nie dowiedział o tym graczu.

PS'2. Napiszcie parę słów o drafcie'11 ;-)

Odnośnie draftu 2011:
Polecam mój tekst z 2011-06-24 „NBA Draft 2011 - pierwsze refleksje Morfeusz’a33”
(http://pfc-charazay.blogspot.com/2011/06/nba-draft-2011-pierwsze-refleksje.html).

Nie wykluczamy oczywiście, że jeszcze coś na ten temat będzie.

Oj, faktycznie ;)
Ostatnio internet w komórce robi mi takie figle :)

Prześlij komentarz