Autor: Morfeusz33
Szokująca dla świadka koszykarskiego wiadomość o tym, że guard drużyny Portland Trail Blazers Brandon Roy przedwcześnie kończy karierę ze względów zdrowotnych zaskoczyła nas wszystkich.
Bardzo podobny przypadek miał jednak już dawno temu miejsce w NBA z osobą Andrew Toney’a, którego przy okazji odejścia Roy’a pragnę przypomnieć.
Na początek trochę koniecznych statystyk.
Brandon Roy – urodzony w lipcu 1984 roku czyli w momencie pisania tego tekstu czyli kończ jego kariery (grudzień 2011r.) mający lat 26. W NBA rozegrał pięć sezonów, wszystkie w barwach Portland Trail Blazers, będąc zawodnikiem podstawowej piątki tej ekipy przez cały czas (spośród 321 meczy jakie rozegrał ponad 90% z nich zaczynał - jako starter). Średnia jego krótkiej kariery do 19 punktów na mecz i 4,7 asyst na mecz. Świetny zawodnik – Rookie of the Year w swoim pierwszym sezonie, uczestnik trzech All-Star Games.
Brandon Roy – wspomnienie z youtube (kliknij tutaj)
Teraz Andrew Toney. Jako 23latek, grający zawsze jako shooting guard, zaczynał karierę na sezonie 1980/1981, rozgrywając, łącznie z sezonem rookie, pięć dobrych sezonów (do 1984/1985 – miał wtedy 27 lat), gdzie grywał co najmniej w 70 meczach swojego zespołu, którym zawsze była Philadelphia 76ers (w 1983 roku zdobywając tytuł Mistrza NBA). Trzy następne sezony czyli 1985/1986, 1986/1987 i 1987/1988 to już tylko9 pasmo ciągłych problemów zdrowotnych. Wszystko zakończyło się w 1988 roku kiedy Andrew Toney, w wieku 30 lat, zakończył sportową karierę z powodów zdrowotnych.
Zmorą Toney’a był, jak mnie się wydaje, ówczesny poziom medycyny, który doprowadził jego klub do zarzutów (całkowicie niezasadnych) o symulowanie kontuzji celem wyciągnięcia większych sum pieniędzy od klubu lub zarzutów (tak samo całkowicie niezasadnych) o zażywanie narkotyków przez niego (nie potrafiono dobrze zdiagnozować problemu).
Tym samym, w przeciwieństwie do Brandon’a Roy’a – Toney odchodził na wczesną sportową emeryturę jako osoba totalnie skłócona z klubem.
Toney – w skrócie - to po prostu zabójczy ofensywny shooting guard, który zdrowy potrafił zrobić z obroną przeciwnika co chciał.
Czy jego kariera potoczyłaby się inaczej, dłużej, gdyby grał dzisiaj, przy medycynie o „30 lat lepszej” – możemy tylko tak sobie spekulować.
Andrew Toney – wspomnienie z youtube (kliknij tutaj)
Andrew Toney – kawałek filmu o nim (kliknij tutaj)
Te dwie osoby na pewno dzieli to, że – przy całym pewnym szacunku do Roy’a oraz kibiców i klubu Portland Trail Blazers – Toney był na tle „swojej NBA” (1980-1985r. plus 1985-1988r.) uważany za zawodnika znacznie lepszego niż Roy na tle „jego – obecnej (tj.2006-2011r.) NBA” plus Roy odchodzi bez kłótni i sporów (przynajmniej oficjalnie), jednak to samo w obu przypadkach ma jednak miejsce a to jest – o wiele lat za wcześnie tamto NBA straciło Toney’a jak to z 2011r. straciło Roy’a, dwóch świetnych guard.
FILMIK NR 1 bezpośrednio na stronce
FILMIK NR 2 bezpośrednio na stronce
FILMIK NR 3 bezpośrednio na stronce
Natrafiłem na problem z wrzuceniem tego filmiku bezpośrednio na stronkę.
Za utrudnienia przepraszam, zapraszając do zobaczenia filmiku w wersji
bezpośrednio na youtube (link w tekście).
Postaram się ponowić próbę wrzucenia filmiku również tutaj.
0 komentarze:
Prześlij komentarz