poniedziałek, 7 marca 2011

PFC Cup – dzień 1 i dzień 2

Posted by Anonimowy On 11:34 0 komentarze

Autor: Morfeusz33
Pierwsza kolejka przyniosła ciekawe wyniki. Przypomnijmy je więc. Było tak: Boston Celtics II wygrał z Czystym Fartem 95 – 69, Highflyers Łańcut wygrał z Zagłębiem Dąbrowskim 118 – 60, Rottweilers Wloclawek z Maullers’07 58 – 37, a BIMs + RADOM z Partizanem Grudziądz 114 – 25.
Boston Celtics II – Czysty Fart
95 - 69
Mecz przyniósł zwycięstwo ekipie silniejszej, jaką byli Celtowie II. Jednak testowane przez nich ustawienie w tym meczu nie przyniosło spodziewanych efektów. Podsumowując krótko po meczu ich Prezes powiedział, że wygrali, ale nie tak jak chcieliby i z meczu za bardzo jednak zadowoleni być nie mogą. Dla kibiców miejscowej drużyny liczyło się jednak tylko zwycięstwo, tym bardziej, że ta wygrana miała rozpocząć serię zwycięstw w tym pucharze, co jak już wiemy – jednak nie miało potem miejsca. Podsumowując więc, nie wiedząc co przyniosła przyszłość (zwłaszcza 2ga runda) – zwycięstwo odebrano jako nic szczególnego, wobec siły wzmocnionego zespołu. Nich o nie optymalnej dyspozycji zespołu zwycięzców świadczy najlepiej to, że to Joe Gumberlank z Czystego Fartu zdobył MVP meczu, a nie żadna z gwiazd Boston Celtics II.
Zagłębie Dąbrowskie - Highflyers Łańcut
60 – 118
Ambitna drużyna gospodarzy nie była w stanie przeciwstawić się w tym meczu gościom, którzy – zwłaszcza po ostatnich wzmocnieniach byli dla nich drużyną po prostu za mocna. Zespół z Łańcuta zdominował przeciwników całkowicie. Prawie 60% celności w rzutach z gry i MVP meczu dla nowego nabytku Łańcuta czyli Katogas’a mówi chyba wszystko.
Rottweillers Wloclawek – Maullers’07
58 – 37
Bardzo dziwny mecz do skomentowania. Zwycięzca wygrał wszystkie kwarty, zdominował walkę na tablicach, słowem – po spojrzeniu na statystyki, dominował i zasłużenie wygrał, ale czy można dominować w meczu, w którym nie zdobyło się 60 punktów … w meczu w którym rzucało się 38% za 2 pkt i 7 nieudanych prób za 3 pkt … Jak więc podsumować ten mecz ? Po prostu nie wiadomo za bardzo jako … Maullers’07 zapowiada się jako mistrz obrony, co potwierdził potem w drugiej rundzie pucharu.
Partizan Grudziądz – BIMs + RADOM
25 – 114
O tym meczu powiedzieć można tyle, iż zespół – uważany przez wielu za głównego faworyta pucharu, totalnie zdominował przeciwnika wygrywając wysoko, pewnie, w cudzej hali. Gospodarzom gratulujemy serca do gry i życzymy, żeby kiedyś zbudowali równie mocny, jak ich przeciwnik, zespół.
Druga kolejka to następujące wyniki: BIMs + RADOM – Zagłębie Dąbrowskie 20- 0, Rottweillers Wloclawek – Czysty Fart 117 – 76, Maullers’07 – Boston Celtics II 59 – 39, Highflyers Łańcut – Partizan Grudziądz 79 – 73.
BIMs + RADOM – Zagłębie Dąbrowskie
20 – 0
Goście nie dali rady. Zagłębie Dąbrowskie, zespół rozwijający się, przed którym dopiero najlepszy okres, nie wytrzymał w obronie. Zawodnicy z Zagłębia Dąbrowskiego, starając się powstrzymać przeciwników BIMs + RADOM uciekali się zbyt często do fauli, co niejednokrotnie było jedną możliwością utrudniania życia przeciwnikom. Niestety, popełniane faule dały w końcu rezultat w postaci walkowera dla gospodarzy, gdyż Zagłębie Dąbrowskie nie było w stanie wystawić już nowych zawodników do gry. Brawa jednak dla nich dla podjęcie próby obrony – to się chwali !
Czysty Fart - Rottweillers Wloclawek
76 - 117
Gospodarze okazali się na końcu za słabi dla gości, a różnica 41 punktów robi wrażenie. Wygrana we wszystkich kwartach, ograniczenie gości do celności poniżej 50%, dominacja na tablicach czy też piękna gra zespołowa gości (27 asyst) mogła się podobać. Czysty Fart próbował – ale po prostu nie dał rady.
Maullers’07 – Boston Celtics II
59 – 39
Mecz przyniósł wynik (zresztą cały przebieg meczu był równie ciekawy), który, co wiemy z nieoficjalnych rozmów z szefostwem Celtów II, był dla klubu wyjątkowo szokujący. Zmiany w składzie poczynione przez Celtów II przyniosły bardzo duże wzmocnienie zespołu, które przekłada się głównie na znacznie większą siłę w ataku. Mecz w którym Celtowie Ii zdobyli ledwo 39 punktów, po fatalnej dyspozycji rzutowej, przyniósł w pierwszym rzędzie więc duży szok, a drugim jednak oprzytomnienie i przypomnienie, iż niezależnie od szokującego wyniku zespół przeszedł ogromną przemianę na plus, czemu nikt i nic zaprzeczyć nie może, i to pomimo szokującego wyniku i szokująco tragicznej dyspozycji w ataku. Oddajmy należną chwałę gościom, którzy wygrali. Pokazali się jak na razie jako świetnie broniący zespół.
Highflyers Łańcut – Partizan Grudziądz
79 – 73
Tylko 6 punktów różnicy – słowem emocjonujący mecz – taki jaki kibice uwielbiają. Tellis Katogas z zespołu z Łańcuta znowu błyszczał, zdobywając MVP meczu. Łańcut wygrał mecz w obronie – ograniczając przeciwnika do mniej niż 35% celności i blokując 11 rzutów, a przy tym dobrze zbierał (choć 14 zbiórek w ataku złapał Partizan Grudziądz). Dobra dyspozycja na tablicach po stronie zespołu z Łańcuta pozwoliła im ostatecznie nie zmarnować tego, że Partizan Grudziądz po prostu nie trafiał do kosza. Oddajmy jednak to co się Partizanowi Grudziądz należy – Łańcut trafiał tylko 45 % rzutów, a mecz należał – pomimo wysokiej wygranej w 1 kwarcie przez gospodarzy – do bardzo wyrównanych.
Na podsumowania na tym etapie pucharu za wcześnie, jednak BIMs + RADOM na pewno już potwierdził, iż będzie się poważnie liczył w walce o końcowe zwycięstwo. Dobrze zaprezentowały się na pewno również ekipy Highflyers Łańcut i Rottweillers Wloclawek, które nie zanotowały jeszcze też porażek. Boston Celtics II, zaskoczony po 2 rundzie nie tyle przegraną, ale jej stylem i rozmiarem, nie do końca potrafią już ocenić swoją siłę na tyle innych zespołów w pucharze.

0 komentarze:

Prześlij komentarz