czwartek, 20 stycznia 2011

PFC Platinum Cup – dzień 1

Posted by Anonimowy On 19:12 0 komentarze

Autor: kozak12


Ąwil - Bucking Bulls 20-0

Walkower z powodu braku graczy do grania. Agresywna obrona Byków przyczyniła się do wykluczeń po 5 faulach i sędziowie musieli przerwać mecz. Dodam tylko, że pomimo walkowera drużyna gospodarzy i tak prowadziła około 10 punktami przed zakończeniem rywalizacji.


Miszcze - MKS Przasnysz 99-58

Mecz bez większej historii. Wygrywa drużyna zdecydowanie lepsza, ale i pokłony należą się drużynie gości za próby dotrzymania kroku gospodarzom. Dominacja od początku spowodowała, że w tym meczu nie byliśmy świadkami emocji, za to obejrzeliśmy kosmiczne double double Bushaja (27 pkt, 26zb), a tylko jednego przechwytu zabrakło do triple double! Cóż za mecz tego gracza. To wszystko złożyło się na niesamowity EVAL 55. Oby jak najwięcej takich zawodników, na których grę aż przyjemnie patrzeć.

MVP: oczywiście Alket Bushaj*


Bratrstwo Wlkodlaka - BIMs + RADOM 70-107

Przed czwartą kwartą w tym spotkaniu było już wszystko rozstrzygnięte. Jedyne co pozostało emocjonującego w ostatniej ćwiartce to pojedynek strzelecki Camposa(34pkt) i de Miguela (33pkt). Na uwagę zasługuję dobra postawa obydwu drużyn jeżeli chodzi o grę zespołową. Aż 42 asysty w całym spotkaniu i mnóstwo efektownych zagrań umilało czas kibicom w Castel Argis.

MVP: zwycięsca pojedynku strzeleckiego Eloy Campos*


Chojniki Sobieszów - Piasty Kedzierzyn-Kozle 92-67

Dobre spotkanie, w którym kontrolą nad przebiegiem gry wykazali się gospoadarze. To oni nie przegrali żadnej z kwart i tym samym konsekwentnie zbliżali się do udanie inauguracji Platinum Cup. Bardzo wyraźna przewaga w zbiórkach defensywnych świadczy o nieskuteczności strzelb Piastów. Kędzierzynianie muszą poczekac do następnej koleki z pierwszą wygraną w turnieju.

MVP: Jacques Reinaert*

Kolejka bardzo pewnych wygranych. Miejmy nadzieję, że następna przyniesie o wiele więcej emocji.

0 komentarze:

Prześlij komentarz