czwartek, 23 grudnia 2010

Kolejny dzień „BCII-and-F Silver Cup” i wielka niespodzianka!

Posted by Anonimowy On 20:32 1 komentarze

Autor: Smialszczyn


Celtics Lublin - Zagłębie Dąbrowskie 91 – 61

Mecz jednostronny bez żadnych niespodzianek. Gospodarze wygrali każdą część spotkania. Byli lepsi w każdym aspekcie gry. W drużynie z Lublina 3 graczy rzuciło powyżej 20 punktów.

Najlepszym okazał się Rumen Jovov, przez 40 minut zdobył 26 punktów, i 6 asyst, a jego skuteczność była na poziomie 50%. Deska w pełni opanowana przez gospodarzy, jak i również skuteczność lepsza od przeciwnika. Drużyna z Zagłębia była cieniem w tym meczu, była dużo słabsza, i widać to bardzo dokładnie w statystykach.

KS Gornik Walbrzych - Poznan BB Club 87 – 79

Tutaj walka trwała od samego początku. Po pierwszej kwarcie był remis! Druga część spotkania to jednopunktowa przewaga gości. Wszystko się rozstrzygnęło w 3 ćwiartce, 10cio punktowa przewaga gospodarzy i drużyna z poznania nie dała rady nadrobić tej straty. Mecz cechował się dużą skutecznością rzutów. Drużyny grały dobrą koszykówę drużynową (po 19 asyst w obu drużynach). Widzieliśmy bardzo dobrą koszykówkę w „Wałbrzyskim Kociole”. W meczu wyróżnił się: Jorge Arranz, który zdobył 13 punktów (ze 100% skutecznością za 2) i 9 zbiórek.

Zabójcze Qlki - GKS Jastrzębie 69 – 79

Mimo, że wynik tego nie obrazuje, to był to też dość ciekawy pojedynek. Statystyki może opowiadają się za GKSem, to Qlki dzielnie walczyli o swoje w szczególności w pierwszej i ostatniej części spotkania. Goście zagrali bardziej agresywną koszykówkę i chyba to im pozwoliło, na kontrolowanie gry. Kolejny bohaterem Jastrzębia i najlepszym zawodnikiem w meczu został Aldimantas Orlas zdobył on aż 39 punktów dla swojej drużyny.

Białystok Flyers - Highflyers Łańcut 66 – 82

I na sam koniec wielka niespodzianka. Zawodnicy z Łańcuta pokonali v-lidera pucharu. Przy takiej grze Highflyers mają szanse na 3 miejsce. Skuteczność z gry obu zespołów raczej marna, bo poniżej 50%. Na samym początku już mogliśmy się domyślić, że mecz będzie bardzo widowiskowy. Pierwsza akcja to przechwyt rozgrywającego z Łańcuta i bardzo efektowny wsad, kolejna znowu strata gospodarzy, podanie i piłka wpakowana do kosza. Mecz to raczej ciągła dominacja ze strony gości. MVP zdobył Guillen Rebollo (26 punktów, 14 zbiórek)

1 komentarze:

No tak... Niespodzianka to to była i bardzo udany rewanż.

Zachwycony postawą swoich graczy staram sie zachować zimną krew i nie zdziwić sie przy niechcianym choć możliwym zimnym prysznicu.

Prześlij komentarz